W sobotę wybrałam się na swoją dziewiczą wędrówkę na ryby. Byłam uczestniczką sposobu wędkowania muchowego, czyli z angielskiego Flyfishing, które polega na połowie ryb techniką na tak zwaną przynętę. Mała, niewinna kobietka i jezioro – to układ doskonały, dołączając do tego - w otoczeniu cudacznie brzmiących nazw, jak przykładowo haczyki zadziorowe, kołowrotki, linki pływające. Zaobserwowałam, że wędrówka na takie połowy ryb musi być dobrze przygotowana, wobec tego wcześniej nabyliśmy potrzebne przynęty ze sklepu wędkarskiego:
Flyfishingzm.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz